Informacje

Przepraszam że na tyle was zostawiłam ale ogólnie miałam ostatnio małe problemy no i nie ma mnie w domu. Notkę postaram się dodać na dniach:*

poniedziałek, 27 maja 2013

11Praca

-To co robimy?-zapytał rozluźniony Jeremy.
Stella wyjęła z  kieszeni paczkę fajek. Zapaliła i usiadła w salonie obok Christiana.
-Tak w ogóle to gdzie są wasze laski?-odezwała się w końcu.
-Sammi jest w trasie, Ella u rodziny-odpowiedział Jake.
-A Lauren?-zapytała.
-Kto? My już nie jesteśmy razem od miesiąca-zaśmiał się CC.
-Widzę że bardzo to przeżywasz...-zaśmiała się.
-Przeżywałem pierwsze dwa tygodnie... teraz mi to wisi.
-Mam pomysł-wydarł się Ash -idziemy wybrać ci kieckę!
-Co ty?-zgasił go Jinxx-Andy się wścieknie że bez niego.
-MA pecha-skwitował basista-potem mnie nie puści.
Stella spojrzała na nich zdziwiona.
-Chcecie iść wszyscy?
-A czemu nie?
-No okej... to idę się ogarnąć. Tylko że najpóźniej o 20 muszę być w domu.
-Łee zdążymy spokojnie.-sapnął CC wstając z kanapy.

                       Andy i Juliet

-Hej-odezwał się Andy podchodząc do swojej "ukochanej".
-Cześć.Idziemy do kawiarni-złapała go za rękę i pociągnęła za sobą.
Całą drogę żadne z nich nie odezwało się ani słowem. Szli dość spory kawałek. W końcu Juliet nie wytrzymała:
-Powiedz że nic do niej nie czujesz--załkała zatrzymując się i patrząc mu w oczy.
-Nie kocham jej-powiedział.
Nie okłamał jej. Nie był pewien że kocha Stellę. Czuł coś innego ale za krótko ją znał i za mało o niej wiedział żeby stwierdzić że to miłość.
-To wyjaśnij mi co z nią robiłeś o takiej porze.
-Wyjaśnię ci w środku-powiedział i otworzył jej drzwi do kawiarni.
Usiedli wygodnie i zamówili kawę z lodem.
-A więc?
-Stella dużo przeszła. Chciałem się o niej czegoś dowiedzieć żeby jej pomóc. Płacze po nocach i dziwnie się zachowuje więc chciałbym jej pomóc. Opowiadała mi o sobie i tak jakoś zeszło.-wytłumaczył.
-I czego się dowiedziałeś?
-Nie dużo... nie mogę ci powiedzieć bo nie był bym dobrym przyjacielem.

Stella i Zespoł

Całą piątka wsiadła do czarnego Volvo i wyjechała na miasto. Po jakiś 15 minutach byli już na miejscy. Galeria była naprawdę wielka. Ash zaparkował w podziemnym parkingu.
-Ash tylko pamiętaj gdzie auto zostawiłeś-zaśmiał się CC
-Żeby nie było akcji jak ostatnio-dodał JAke.
-Spierdalać-warknął i popędził do przodu.
Chodzili od sklepu do sklepu. Nigdzie nie mogli znaleźć odpowiedniej kiecki. Zawsze coś nie pasowało basiście.
-Dlaczego nie możemy kupić jej normalnej kiecki?-zawył zmęczony CC
-Słucham?-zapytał Ash-Serio chcesz wiedzieć? Okej ale sam tego chciałeś.Po 1. kiecka musi mieć kolor kontrastujący z jej kolorem skóry. Po 2 musi idealni uwydatniać jej kształty...-zaczął wymieniać Ash.
-Sam chciałeś-szepnął Jeremy.
-...Po 5...-dalej mamrotał basista.
-CC weź chłopaków zabierz gdzieś. Idźcie na piwo a ja znajdę tę jebaną kieckę- szepnęła Stel do perkusisty.
-Po 7 nie może być za długa... widziałeś jej nogi?
Jake i Jinxx nie mogli ze śmiechu. Tylko Ash potrafił ich tak rozwalić swoją głupotą. Pies na BABY.
-Ok Ash- złapała go za rękę-znajdźmy tę idealną kieckę-zaśmiała się i weszli do kolejnego sklepu.
Stella wybierała kilka sukienek i pokazywała każda po kolei koledze.
-Za długa... BLee... zły kolor... za mały dekolt a to co? Namiot?
-Ash do kurwy nędzy-wydarła się.-zdecyduj się.
Ash złapał kilka kiecek i teraz to on prezentował kreacje.
- Za krótka... dekolt do pasa... prześwituje...
-A ta?-zapytał pokazując kolejną suknię.
-To nie moje wesele skarbie-zaśmiała się.
Stella podeszła do kolejnego stojaka. Przejrzała go i wybrała kilka kiecek pędząc do przymierzalni.
-Nie nie nie-wybrzydzał Ash.
W  końcu Stella wyszła w pięknej koronkowej sukience.
-Wooowo
-Widzisz? Ładna no nie? Ma dość spory dekolt. Lekko prześwituje I jest w pół uda. Tą chcę.
-Tą bierzemy. Wyglądasz świetnie.
-Czarna czy biała?
-Biała...-wybrał Ash
-Nie... białą będzie miała panna młoda. Weźmy czarną.
-Ale...
-Ash proszę...
Chłopak przystał na prośbę dziewczyny.Zapłacił za sukienkę i powędrowali szukać przyjaciół. Zanim się obejrzeli była już 18. Do domu dotarli dopiero po 19 bo oczywiście Ash zapomniał gdzie zaparkował Auto...  Stella pobiegła na górę i ubrała nową kieckę dopasowała do niej odpowiednie buty, poprawiła makijaż i zeszła na dół. Chłopcy czekali w salonie. Gdy tylko pojawiła się na schodach ich źrenice powiększyły się maksymalnie i wlepiły w dziewczynę.

 -No Ash- zaczął CC-muszę przyznać że masz gust...
-To Stel wybrała tę sukienkę.-powiedział-ja bym jeszcze powiększył dekolt ale okej.-zaśmiał się.
-Jaki będziesz miał krawat?-zapytała obserwując się w lustrze.
-Czerwony.
-Więc ja założę czerwone szpilki, kolczyki i pomyślę nad szminką.
Ash podszedł do niej z uśmiechem i pocałował ją w policzek.
-Wyglądasz bosko-wymruczał.
Stella rzuciła mu się na szyję dziękując za sukienkę a on obrócił się z nią kilka razy.W tym momencie do mieszkania wszedł Andy.
-Ymmm okej-zdziwił się-czy coś mnie ominęło?
-Dostałam sukienkę-uśmiechnęła się Stella podchodząc bliżej.
-Jeeej piękna...   i kiecka też fajna-zaśmiał się.
-Jak z Juliet?-zapytał JAke.
-Nijak... -westchnął
-Coś się stało?
-Nie... muszę wytrzymać do soboty w niedzielę będzie po wszystkim.
-Czemu nie powiesz jej teraz że już nic nie czujesz...-zapytał Jaremy.
-To nie takie łatwe. Nie chcę żeby się załamała przed weselem. Wiesz ile to dla niej znaczy.
Stella nie czekała aż skończą rozmawiać. Popędziła na górę się przebrać. Wskoczyła  w inną róznie seksowną kieckę. Zabrała torbę i szpilki po czym ponownie zbiegła na dół.
-A ty dokąd?-zapytał Ash.
-Pozałatwiać kilka spraw-cmoknęła idola w policzek- wrócę późno-już chciała wyjść z domu ale Andy złapał ją w pasie.
-Jest 20 a ty wychodzisz bardzo skąpo ubrana... nie chcesz powiedzieć gdzie... a ja mam być spokojny?
-Andy ona jest dorosła-stwierdził Jake- poradzi sobie. Jak ciebie nie było żyła teraz też będzie.
-On ma rację-dodał CC.
Wokalista westchnął bezradnie i spojrzał jeszcze raz na Stel. Jak by coś się działo...
-Nic mi nie będzie-zamruczała.
-Dzwoń!-powiedział wypuszczając ją z objęć.
Stella uśmiechnęła się y wyszła z mieszkania zatrzaskując za sobą drzwi.
Andy popatrzył jeszcze chwilę na drzwi i wrócił zmartwiony do kolegów.
-Czym się tak przejmujesz?-zapytał Jeremy.
-Bo ona... jest dla mnie ważna.
Na te słowa Ash wstał i wyszedł do kuchni. Wziął z lodówki piwo i wybiegł na taras.
-Dla niego chyba też-zaśmiał się Jake
-Bawi cię to?-warknął Andy.
-Bawi mnie to że nie myślicie o niczym innym... ty jedź do rodziców.
-A tak...  CC mam prośbę-powiedział jeszcze- idź za nią!
-Andy pojebało cię. Weź człowieku się ogarnij. Mamy 21 wiek!
-Nikt jej nie zgwałci o tak sobie.-zaśmiał się JAke
-Nie każdy facet jest tak wielkoduszny jak ty wiesz?-Andy wyszedł z domu.

 Stella

Szła ulicą kierując się do klubu w centrum miasta. Dobrze znała to miejsce. Już kiedyś tam pracowała. Nie, nie była barmanką... Nie , nie była dziwką... Chociaż...  Pracowała jako tancerka. Tak! Tańczyła na rurze i od czasu do czasu śpiewała. Mówią: "Żadna praca nie hańbi" . Ta hańbi. Komfortem był fakt że miała na twarzy maskę i nikt jej nie poznawał. Nie miała innego wyboru. Musiała na siebie zarobić. Szukała innej pracy ale swoim zdaniem nie miała odpowiednich umiejętności. Weszła do klubu i wpadła za kulisy.
-Witaj Derek-przywitała się z łysym gorylem stojącym na bramce.
-Hej mała... miło cię widzieć.
-Gdzie szef?
-W środku... możesz wejść.
Od razu natknęła się na swoje koleżanki z branży. Niektóre znała inne nie bardzo. Wcześniej było ich sporo... Teraz zostało kilka. Jedna się zaćpała drugą zadźgali inną brutalnie zgwałcili i zamordowali. No interesująca praca. Pełna wrażeń i dreszczyku emocji.
-Hej Jon-odezwała się do mężczyzny w białym garniaku i przyciemnianych okularach .
-No prooszzzzzz... kogo moje oczy widzą... czy to nie nasza mała Stelka?-zaśmiał się ochryple i objął dziewczynie w pasie.
-Też się cieszę-wysepleniła z udawanym uśmieszkiem.-nie masz może pracy?
-Wrrr... dla ciebie zawsze skarbie... a może i nie... ostatnio tak mnie wykiwałaś.
-Miałam problemy-zasmuciła się.
-No skarbie wszyscy je mamy. ALe nie stać mnie na takie wybryki. Nie można tak nagle zrezygnować. Nie w tej branży...
-Wiem , obiecują że to się nie powtórzy.-podała mu dłoń.
-Okej. Zaczynasz od dziś. Pierwszy występ za godzinę. Chłopcy sa do twojej dyspozycji-pokazał ręką na ochroniarzy stojących przy drzwiach.
-Nie będą potrzebni...-stwierdziła
-Jak wolisz... idź się przebierz... i wybierz piosenkę.
Stella wykonała polecenia. Wskoczyła w odpowiedni strój i wyszła na scenę. Powyginała się kilka razy. Fikołek , obrót , oczko i zeszła. Rutynowy taniec. Wróciła za kulisy.
-No no no...-zaśmiał się pracodawca-pokazałaś klasę. Widzisz tych panów?-wskazał pacem na mężczyzn stojących za bramką- pytają ile za występ indywidualny.
Dziewczyna spojrzała ironicznie najpierw na nich potem na Jona.
-Jestem tancerka a nie dziwką...
-JAk chcesz ale oni są wstanie zapłacić grubą forsę...
-Wiem wiem...
-Umówiłem ci występy na jutro piątek sobotę i niedzielę...
-Kurwa.-jęknęła
-Coś nie tak?
-W sobotę mam weselę a w piątek...
-eeej mała. To jest praca... wybieraj
-Daj mi wolne chociaż na Sobotę-poprosiła
Mężczyzna chwilę się zawahał ale przystał na jej prośbę.
Dziewczyna wyszła z klubu. Szła słabo oświetlonymi uliczkami mijając grupki pijanych facetów. Wymijała ich i pędziła do celu. Doszła do domu. Weszła po cichutku zamykając drzwi na klucz. Była już 2 w nocy. W salonie nie było żywej duszy.
Poszła na górę i weszła do pokoju Andyego. Zapaliła światło. Była pewna że Chłopak śpi ale łóżko było puste.
-Fuck -jęknęła.
Wiedziała że dostanie opierdol.
-Już jesteś...-usłyszała szept i poczuła czyjś oddech na karku.
Andy położył dłonie na jej tali i było by wszystko w porządku gdyby nie powąchał jej szyi i włosów.
-Podobają ci się moje perfumy?-zapytała chcąc rozładować napiętą sytuację.

Cdn...
Jak myślicie co będzie dalej? Komentujcie:D  To ważne:D Dzięki za wejścia<33 aha i jeśli liczycie na jakieś pikantne sceny to obiecuję że będą ale jeszcze chwilkę:D niech Andy się dowie kilku rzeczy i będzie ciekawiej:D
PS   Doszły mnie suchy że niektórych wkurwiają animacje i obrazki które wklejam. Co o tym sądzicie?

14 komentarzy:

  1. Rozdział zajebisty *_*
    I mi nie przeszkadzają obrazki właściwie to je uwielbiam <3
    Pisz szybko następny rozdział <3
    Buuziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebisty Blog kocham ciebie i go <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie piszesz...
    Co do obrazków - niech są, nie przeszkadzają mi.
    Błagam tylko, niech praca Stel nie rozwali tego, co się rodzi między dziewczyną a Andym...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zawykle zajebiste <3
    Obrazki są spoko. :D
    Nwm komu mogłyby przeszkadzać

    OdpowiedzUsuń
  5. POPIERAM NN ANIMACJE SĄ ŚWIETNE PRZY WYOBRAŻANIU SOBIE RÓŻNYCH SCSEN A CO DO ROZDZIAŁU TO ŚWIETNY MÓWIĘ CI ,ŻE WYBIERANIE SUKIENKI Z ASHLEYEM...POSZŁABYM CHĘTNIE XD ;*** DODAJ SZYBKO KOLEJNY ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. Boski rozdział ! :D
    hmm.. mam wrażenie, że Andy pokłóci się ze Stellą. Ona nie pójdzie do pracy w umówiony dzień i będzie miała z tego powodu problemy. A na tym weselu wydarzy się coś bardzo ciekawego z Ash'em ;)
    Co do obrazków i animacji, które wrzucasz. One idealnie pasują do tekstu więc nie rozumiem jak one mogą komuś przeszkadzać.
    Pisz szybciutko. Ni mogę się doczekać kolejnego rozdziału :D
    C.B

    OdpowiedzUsuń
  7. Boski rozdział skarbie <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedy bd nast? Cudowny rozdział, tylko niech praca Stel nie zaszkodzi relacji z Andym

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdział jak zwykle. Co będzie dalej? Może Stell dostanie opiepsz (to na pewno) od Andy'ego że polazła do klubu się upić czy coś.
    A do obrazków nic nie mam. Pomagają mi tylko niektóre szczegóły w wyobraźni dopracować ;)

    Carolyn

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurde... Kocham tego bloga a Cb po prostu uwielbiam. <3
    Jestem ciekawa przeszłości Stelli chociaż mam pewne podejrzenia co do tego. xD

    Ps. Tych obrazków i animacji nie przestawaj dodawać bo są zajebiste. ^^

    ~Trisia. Chyba wiesz kto. ;3

    OdpowiedzUsuń
  11. Obrazki i animacje są świetnym pomysłem nie usuwaj :) ogólnie świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję za wasze opinie<3

    OdpowiedzUsuń
  13. Jejku, uwielbiam twoje opowiadanie ♥
    Motyw z pracą tancerki jest świetny, ale bardzo ciekawi mnie co tam nasz Andy wywąchał ;)
    Alkohol? Papierosy? Trawkę? Męskie perfumy? ;>
    Cudownie ^^
    Sorki, że dziś taki króciutki komentarz, ale dopiero co wróciłam z wyjazdu i nadrabiam.
    Buziaki ;***

    OdpowiedzUsuń
  14. Ojoj .. dostanie opierdol .. :D

    OdpowiedzUsuń

Co sądzisz?:D