-Oki To możesz tu na mnie poczekać-powiedziała Stella sadzając chłopaka na ławce w parku.
-Chyba żartujesz... jesteś pod moją opieką. Nie ma bata... nie zostawię cię.
-Proszę...
Skończyłem kochanie-uśmiechnął się i pociągnął na siebie.
Mulatka upadła na niego wpijając się w jego usta. Niby było to nie chcący , jednak podobał się jej ten fakt. Basista pogłębił pocałunek.
Gdy już się od siebie oderwali mała położyła sobie dłoń na ustach i głośno przełknęła ślinę. Zeskoczyła z przyjaciela jak oparzona i upadła na trawę. Ashley momentalnie poderwał się i usiadł obok niej.
-Wybacz...-szepnęła opierając głowę o kolana.
-Za co?-uśmiechnął się chłopak-nic się nie stało..
-Stało się... ja jestem z Andym... nie powinnam zostawać sama z tobą w ogóle.
-Nie mów tak...-otarł małą łezkę z jej policzka- Andy się nie dowie. To był tylko taki wygłup-zapewnił obejmując ją ramieniem.
Jasne że skłamał. Dobrze wiedział że ją kocha i ten pocałunek potwierdził jego przypuszczenia że on też nie jest jej obojętny.Mimo wszystko nie chciał jej tego mówić. Jeszcze nie teraz.
-Okej-westchnęła i wstała strzepując piasek z sukienki.
-To co idziemy do knajpy-zaśmiał się Ash ciągnąc małą za sobą.
Mulatka nie wiedziała co zrobić. Za 15 minut musiała być w pracy a Ash ją gdzie ciągnie...Jak na złość zaciągnął ją właśnie do klubu "desire" Właśnie w tym klubie pracowała. Usiedli przy barze i zamówili drniki.
-Hej piękna-odezwał się przystojny barman.
Stella spojrzała na niego ze strachem w oczach. Nie mogło się wydać że go zna.
-Spadaj Junior-warknął Ashley zaciskając pięści.
Najwidoczniej odebrał jego słowa jako chamski podryw. Siedzieli tak chwilę aż Stel wpadła na pomysł.
-Muszę do łazienki...-wstała
-Poczekaj bo zaraz ma jakaś laska tańczyć...
-Uff-wywróciła oczami-tym bardziej podziękuję... naciesz się jej widokiem tylko żeby ci nie stanął-zaśmiała się cwaniacko i zniknęła w tłumie.Po chwili wszystkie światła zgasły i Mulatka wyszła na scenę. Miała maskę jak zwykle więc wykluczała fakt że Ash ją rozpozna. Tym razem wyjątkowo przykładała się do swojej pracy. Starała się być bardzo seksowna i tajemnicza. NA koniec Zrobiła szpagat.
Gdy spojrzała na miejsce Ashleya... jego tam nie było. Zdziwiła się lekko. Po chwili zeszła ze sceny i powędrowała za kulisy. Już miała wejść do garderoby gdy nagle ktoś lekko szarpnął ją za ramie.
-Hej piękna -wyszczerzył ząbki basista.
-Yyymmm..hej-szepnęła zakrywając twarz włosami i otwierając drzwi garderoby.
Weszła do środka i zamknęła drzwi. Oparła się o nie i ciężko westchnęła.
-Nie zdążyłem się przedstawić... jestem Ashley-uśmiechnął się mężczyzna stojący na przeciwko.
-Co? Jak ty tu... przecież...
-Daj mi swój numer...-sapnął podchodząc bliżej.
W tym momecnie do pomieszczenia weszła koleżanka z branży.
-Hej Stella oddawaj maskę teraz ja wchodzę.-krzyknęła zdejmując z dziewczyny maskę.
Stella zdążyła nakryć twarz rękoma.
-Moja przyjaciółka ma na imię Stella... czekaj ty..-powiedział podchodząc bliżej zsuwając dłoń z jej twarzy.
-O Fuck!-zasłonił swoje usta dłonią.-Stella...
-Hej Ash- uśmiechnęła się krzywo.
Ashley zmierzył ją dokładnie wzrokiem i po chwili lekko się uśmiechnął po czym podał jej czarny szlafrok.
-Ubierz się bo ciężko mi się skupić- sapnął.-dlaczego mi nie powiedziałaś?
-Wybacz Ashley bo ja... nie chciałam żyć na waszym utrzymaniu... czekam tylko na wypłatę i oddam wam pieniądze.
-Żartujesz? Mamy tej kasy tyle że nawet nie zauważyliśmy jak ubyło nam z portfela. Po za tym ty prawie nic nie jesz więc jaka to różnica? No i dlaczego zarabiasz w taki sposób...
-Jaki?
-No bo ty... jesteś...-zaczerwienił się lekko.
-No kim jestem?-założyła ręce na piersi.
-Wybacz że to powiem ale jesteś dzi... nie... jesteś kobietą lekkich obyczajów.
Mała spojrzała na niego z niedowierzaniem.
-Dzięki-posmutniała spuszczając wzrok.
-Wybacz no.. ale
-Jestem tancerką... i dla twojej wiadomości dziewictwo straciłam wczoraj z Andym.-warknęła ubierając swoją sukienkę.
-Ja... nie chciałem. Wybacz... masz talent wiesz?-uśmiechnął się lekko-i dobrze całujesz.
-Ashley masz w mordę-spojrzała na niego z mordem w oczach- błagam cię nie mów nic Andy'emu. On mnie znienawidzi...
-Sama musisz mu powiedzieć... Nie możesz okłamywać swojego... chłopaka.
-Powiem mu w odpowiedniej chwili...
-Jak chcesz... ja się nie wtrącam. To co z tym numerem?-uśmiechnął się niewinnie.
-Spadaj Junior-zachichotała lekko odpychając chłopaka.
(...)
Gdy weszli do mieszkania panował dziwny klimat. Wszędzie pełno świeczek i w tle jakiś film... WTF?
-Ohoho... pewnie Andy się bawi w romantyka-parsknął Ashley falując brwiami.
-Niee- jęknęła mała .
Po chwili na spotkanie wybiegła im Fioletowo włosa dziewczyna.
-Siemasz Ash -rzuciła się na basistę.
-Hej Samiii...-przywitał ją z uśmiechem- To jest Stella.
-Cześć-mulatka pomachała delikatnie z uśmieszkiem.
-Aham... wiele o tobie słyszałam... Andy'emu staje na samą myśl o tobie-zachichotała.
-Fajnie -zaśmiał się wokalista zbiegający ze schodów- jak było?-podszedł do dziewczyny i namiętnie wpił się w jej usta.
-Fajnie-odpowiedział Ashley zabierając Sammi do salonu.
-Tak było spoko- uśmiechnęła się Stel ciągnąc chłopaka do salonu.-To ty jesteś Sammi tak? Dziewczyna Jeremiego?
-yhym...-odpowiedziała podrzucając popcorn który po chwili trafił do jej ust. - oglądacie coś z nami?
-Jasne-odpowiedział An dy-za moment przyjdziemy uśmiechnął się wyciągając mulatkę na zewnątrz.
Gdy znaleźli się już o ogrodzie zapytał w końcu:
-Powiedz mi jeszcze kim była ta blondynka w barze?
-Margaret... siostra Bryana. Mieszka w Dallas. Musiała przyjechać specjalnie ze względu na mnie.
-Chciała cię przekonać żebyś wróciła do domu ... zgadłem?
-Nie wiem. To nie ważne. Idziemy?-uśmiechnęła się delikatnie.
***
Mijał dzień za dniem. Dziewczyna przywiązywała się do chłopaków coraz bardziej. Ufała im bezgranicznie a szczególnie Andy'emu i Ashowi. Byli dla niej najważniejsi. Kochała ich obu. Przy pomocy przyjaciela Stella zdołała utrzymać w tajemnicy swój zawód. Po kryjomu dokładała się do wspólnej puli "rodzinki" BLACK VEIL BRIDES. Życie mijało jej beztrosko. Prawie zapomniała już o Bryanie który w końcu przestał ją nękać. Spędzała z Andym każdą wolną chwilę. Już teraz bez oporów przychodziło jej zdobywanie się na czułości. Szczególnie te w nocy.
***
Miesiąc później...
-Hej skarbie-szepną Andy całując delikatnie ramie ukochanej.
Mała spała na jego torsie okryta jedynie cienką czerwoną pierzyną. Jej skóra i ciemne włosy idealnie kontrastowały z krwawym kolorem materiału.
-Mmmm... hej kochanie-mulatka ziewnęła delikatnie i powoli otworzyła oczy.
To właśnie w niej kochał Andy. Była bezbronna i bardzo delikatna. Kochał co rano budzić się przy niej. Mógł oglądać ją dniami i nocami. Tak też było. Kochał oglądać ją w różnych stanach. Jak jest pijana. Jak jest szczęśliwa. Jak jest zamyślona. No i wyglądała tak pięknie gdy się złościła.
-Jak podobała ci się ta noc?-zapytał chłopak delikatnie głaszcząc brzuch małej.
-Baaardzo-szepnęła całując chłopaka w nos-jestem cholernie głodna-dodała starając się podnieść z łóżka.
-To chodźmy-Andy pomógł jej wstać.
Po chwili już ubrani zeszli na dół. Przywitali się z rodzinką u usiedli do stołu. W kuchni jak co rano siedział cały skład + Sammi i Ella od czasu do czasu.Tym razem była z nimi tylko Sammi.Mała gdy tylko dorwała się do lodówki wyciągnęła z niej mleko ,ser ,szynkę , ogórki kiszone, rybę...Chłopcy spojrzeli po sobie a Sam przyglądała się jej z dziwnym uśmieszkiem na ustach.
-Zjesz to wszystko?-zaśmiał się JAke.
-Żałujesz mi?-zapytała udając obrażoną.
-Oho... chyba coś nie w humorze dziś. Andy nie był delikatny-parsknął Jeremy za co odrazu został zganiony przez swoją dziewczynę.
-Po prostu jestem głodna-sprostowała Stella biorąc gryza kanapki z masłem orzechowym i ogórkiem kiszonym.
Andy patrzył na nią ze strachem w oczach gdy do tego wszystkiego napiła się mleka.
-Kochanie dobrze się czujesz?-szepnął przysuwając się do niej.
-Jasne-odpowiedziała z uśmiechem i utkwiła wzrok w talerzu.
Po chwili mina jej zrzedła i złapała się za brzuch.
-A może nie...-jęknęła wybiegając z kuchni prosto do łazienki.
Andy wybiegł za nią. Zastał ją klęczącą przy muszli. Mulatka zwróciła wszystko.
W tym samym czasie w kuchni...
-Jaka jazda...-sapnął Ashley-ciekawe co jej jest.
-JAk to co?-zaśmiała się Sammi nalewając sobie kawy- Dziewczyna jest w ciąży...
Całe towarzystwo zagle zamarło i wlepiło wzrok w kobietę.
-No to zostanę nianią-zachichotał basista zmaryjąc kromkę chleba masłem.
-To nie jest zabawne-warknął Andy wprowadzając do kuchni swoją dziewczynę.-jedziemy do szpitala.
W szpitalu lekarze szybko potwierdzili podejrzenia zespołu. Stella jest w ciąży. Gdy tylko dowiedziała się że to prawda tak jak by wyłączyła się ze świata. Miała nieobecny wzrok. Andy prowadził ją od sali do sali aż w końcu do domu. Gdy posadził ją na kanapie w salonie usiadł na przeciwko i zapytał:
-Nie cieszysz się?
Spojrzała na niego załzawionym i wrogim wzrokiem.
-Z czego? Że moje życie straciło sens? Mam siedzieć w domu i wychowywać bachora?
-Nie mów tak-szepnął Ashley siadając obok niej.
Mała wtuliła się w jego ramiona i lekko załkała.
-JA nie jestem gotowa... nie umiem...
-Ale nie jesteś z tym sama-wtrąciła Sammi stojąca w drzwiach-masz nas i Andyego który cię bardzo kocha i nie opuści.
-Zostaniemy szczęśliwą rodzinką--uśmiechnął się Jake.
-Zajmuję rolę dziadka-zażartował CC
-Nie chcesz zając roli matki?-załkała chowając twarz w dłoniach.
Andy usiadł przy niej układając ją na sobie i przykrywając kocem.Położył dłoń na jej jeszcze płaskim bruchu i zapewnił:
-Zobaczysz wszystko będzie dobrze...
-Nie kurwa! Nic nie będzie dobrze!-wrzasnęła zrywając się z łóżka- To nie ty będziesz mamuśką! Jak możesz być taki spokojny!? Ty masz wyjebane bo jesteś gwiazdką! Masz koncert, trasy , wywiady... imprezy , fanów,... Media nawet nie wiedzą że jesteśmy razem a co jak dowiedzą się że masz dziewczynę która na dodatek jest w ciąży-krzyczała zalewając się łzami. -Nic nie będzie dobrze...-szepnęła ostatni raz i popędziła na górę zamykając się w pokoju.
-No to super...-sapnął Ash układając się na kanapie.,
-Ona ma rację Andy-stwierdziła Sammi-ty masz swoje życie... Doskonale ją rozumiem... macie trasy i jesteście wiecznie zajęci...
-Ale nie jestem chujem... nie zostawił bym jej przecież z dzieckiem które na 100% będzie wyglądało tak jak ja... kocham ją!Idę z nią pogadać!
-Nie -zatrzymała go Sammi- daj jej chwilę.... lepiej będzie jak to Ash z nią porozmawia i to za jakiś czas...
CDN... ta dam... no i namieszałam xd co sądzicie? Co będzie dalej? Akcję rozwinęłam dość szybko ale uwierzcie było to konieczne:D Podoba wam się?
Więc tak skoro mam 23 obserwujących to powinno być przynajmniej tyle komentarzy... xd oki Jestem mega wdzięczna za wasze komentarze i wgl... są bardzo ważne. Liczyłam na 20 ale spoko jakoś dam radę xd.Bardzo poważnie myślę nad założeniem jeszcze dwóch blogów ale sama nie wiem. co sądzicie?
UŁAŁ...ALE SIĘ POROBIŁO... MAM NADZIEJĘ ,ŻE STELLA SIĘ POZBIERA PO TYM WSZYSTKIM... NO CÓŻ NIECIERPLIWIE CZEKAM NA TO , CO NATAPI PÓŹNIEJ....;P <33
OdpowiedzUsuńOMG oO Andy będzie tatusieeem :333
OdpowiedzUsuńJakoś trudno mi to sobie wyobrazić xd.
Co do blogów zakładaj :3.
Będą o BVB czy o czymś innym?
Czekam :3.
Rozdział jak zwykle zajebisty! Bardzo się cieszę. Dziękuję ;-)
OdpowiedzUsuńJa jestem za . ;D
OdpowiedzUsuńNa pewno będę czytać . ;3
Widzę , że Christian z wujka CC'iego ewoluował w dziadka xD .
No to jestem ciekawa jak to wszystko będzie wyglądało .. Jakoś nie wyobrażam sobie Andy'iego w roli tatuśka . o-o , a co dopiero Ash'a jako niańkę . ;D
Ciekawe co teraz będzie z tajemnicą Stel ..
Czekam . ; *
A co jeśli to nie dziecko Andy'ego ? ;o xD
OdpowiedzUsuńNieźle namieszałaś. :D
Czekam na kolejny. ^^
Zajebista jesteś po prostu. <3
~Trisia.
omg nie spodziewałam się tego haha mam nadzieje że będzie chłopczyk tak samo przystojny ja Andy :D zajebiście czekam na następny rozdział pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńczekam na następny rozdział.
OdpowiedzUsuńa blogi zakładaj ;)
bez względu na to o czym będą będę czytać :)
O szit! Nosz ja pierdole no! Teraz przerywasz, teraz?!
OdpowiedzUsuńNo Ash to nie wiem czy tai dobry pomysł. Chyba, że nasz basista nagle cudem odkochał się i tak łatwo mu się z nią pogada. Taaaa jasne :P
Ale no fuck! W ciąży?!
Pisz szybko dalej! ^^
Buziaki :***
omgg <333 ... Zajebisty blog <333
OdpowiedzUsuńCzyytam go po raz kolejny <3 , jestem zachwycona :DD... Nie moge się doczekać kolejnych części ♥♥♥
OdpowiedzUsuńNo no.niezle. Czekam z niecierpliwoscia na kolejny rozdzisl.
OdpowiedzUsuńRosa
Czegoś takiego to się nikt nie spodziewał.. Ciąża ?! Ale zajebisty pomysł :D Jesteś po prostu genialna. Ah i pocałunek Ash'a i Stell <3 sądzę, że coś między nimi jeszcze się wydarzy. Co do innych blogów. Miej je tyle ile chcesz. I każdy z przyjemnością będę czytała. Mam do Ciebie wielką prośbę. Pisz szybko next'a ;)
OdpowiedzUsuń~C.B
Ta akcja z ciążą całkowicie mnie zaskoczyła XD
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział ^-^
Stella w ciąży ?? :O
OdpowiedzUsuńO kurde ...
Świetny rozdzialik , czekam na nexta ;**
WOW
OdpowiedzUsuńpisz szybko następny
ciekawe co zrobi Stella z tą ciążą, a może to będą trojaczki XD
Pisać, piszesz dość dobrze, tyle, że teksty bohaterów są prostackie i na poziomie gimnazjum.
OdpowiedzUsuńWybacz ale do twojego poziomu się nie zniże... Masz problem to nie czytaj... Proste:*
UsuńHej ;*
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do nagrody Liebster Award na moim blogu Szczegóły :
http://ameliebiersackarmy.blogspot.com/