Informacje

Przepraszam że na tyle was zostawiłam ale ogólnie miałam ostatnio małe problemy no i nie ma mnie w domu. Notkę postaram się dodać na dniach:*

piątek, 19 lipca 2013

25Mina a la WTF?

Basista lekko się uśmiechnął i postawił dziewczyną na ziemi po czym spojrzał w jej czarne tęczówki.
-Po co to robisz?
-Ale co?-przygryzła wargę.
-Wiesz że jestem za słaby żeby trzymać ciebie z daleka ode mnie... nie dam rady... ulegnę.
-O to chodzi-uśmiechnęła się lekko.
Ash czuł że powoli 'odpada'. Złapał małą za rękę i pociągnął do mieszkania. Wparował do kuchni a zaraz za nim mulatka. Wpadli prosto na wokalistę rozbierającego piękną blondynkę.
-Andy!-wydarł się Ash.
Młody tylko spojrzał na kumpla i parsknął :
-Nie widzisz że jestem zajęty...?
-Ja widzę!-wtrąciła Stella-aż za dobrze widzę-szepnęła i wybiegła z kuchni.
Andy spojrzał na mulatkę obojętnie.był tak pijany że ledwo trzymał się na swoich długich,chudych nogach. Ashley nie wytrzymał i przygwoździł kumpla do ściany.
-Jesteś zwykłym chujem... żałuję że znam takiego śmiecia. To twoja dziewczyna i jesteś z nią w ciąży... zawsze wszystko niszczysz-wywrzeszczał mu w twarz.
Andy zjechał po ścianie i jak by do niego dotarło co sie dzieje.
Basista spojrzał na niego z pogardą i powiedział jeszcze:
-To niesamowita dziewczyna i zasługuje na kogoś lepszego niż ty... Śpi dziś ze mną... i nie myśl że jak zacznie się kleić to ją odepchnę...-wybiegł z kuchni.
Gdy tylko wszedł do swojego pokoju zauważył otwarte drzwi na balkon. Już przygotował się by dać jej opierdol za fajki jednak to co zobaczył totalnie zbiło go z tropu. Mulatka stała na barierce balkonu i wlepiała czarne źrenice w dół.

Pokój Asha znajdował się 5 metrów nad ziemią więc skacząc na pewno by się połamała.Ash nie odezwał się ani słowem tylko cichutko i delikatnie podszedł do dziewczyny chwytając ją za biodra i zdejmując na dół.Spojrzał na nią karcącym wzrokiem i szepnął do ucha:
-Taki cwel jak on nie jest wart takiej dziewczyny... nie jest wart jej łez a co dopiero jej śmierci.
-On mnie nie kocha...-szepnęła kładąc twarz na torsie basisty.
-JA cię kocham Stel i ono też-położył dłoń na jej brzuchu.
Dziewczyna uśmiechnęła się lekko i westchnęła przecierając policzek. Po chwili delikatnie uniosła głowę aby spojrzeć w oczy przyjacielowi po czym stanęła na palcach i wpiła się w jego usta. Ashley szybko odwzajemnił pocałunek.


 -Heeej kochanie...-dziewczyna usłyszała cichy męski szept. Przetarła oczy i powoli je otworzyła zerkając na wszystkie strony. Po chwili dostrzegła Andy'ego leżącego przy niej. Wpatrywał się niebieskimi ślepiami w jej twarz a na jego mordce pojawił się delikatny uśmiech.
-WTF??-pomyślała-odwal się- odepchnęła mężczyznę tak iż znalazł się na podłodze.
Po chwili wstał ze smutną miną i spojrzał na mulatkę.
-Co cię ugryzło?-zdziwił się.
-Myślisz że nie pamiętam co mi wczoraj zrobiłeś?-warknęła
-Słucham? Przecież właśnie wczoraj się dogadaliśmy... Po tym jak Ash z tobą rozmawiał szybko zasnęłaś... a ja cię budzę. Coś nie tak?
-Ja pierdole-sapnęła mała łapiąc się za głowę.
Andy spojrzał na nią większymi oczami i lekko przechylił głowę.
-W porządku?-zapytał siadając przy niej i obejmując jej ciałko ramieniem.
-Ymm... tak tylko.. miałam trochę dziwny sen-podrapała się w głowę.
Wokalista uśmiechnął się i usiadł na przeciwko podpierając twarz rękoma.
Stel widząc to lekko zachichotała i delikatnie puknęła go w czoło.
-Co byś chciał?
-Opowiadaj-wyszczerzył ząbki.
-Oj tam-pachnęła ręką-dłuuuga historia.
-Mamy czas.
Stella westchnęła i niechętnie zaczęła:
-Wściekałeś się na mnie że noszę obcisłe i krótkie ciuchy... a potem zrobiłeś imprezę i się do mnie dobierałeś i dużo piłam a potem mnie zdradziłeś i chciałam się zabić...
Andy'emu jak na zawołanie zrzedła mina. Patrzył na nią z niedowierzaniem. Zmarszczył brwi i gey tylko skończyła uniósł dłonie w haniebnym geście z miną a la WTF?


 Stella widząc jego reakcję wybuchnęła śmiechem.
-Sam chciałeś...-tłumaczyła się.
-Okej powiedzmy... i co było dalej?-ponownie zmarszczył brwi i założył ręce na klatce piersiowej.


  -..ymm nie pamiętam-sapnęła odwracając głowę w inną stronę.
-Jaasne... -parsknął Andy raptownie kładąc się na dziewczynie-skarbie , wydawało mi się że nie mamy przed sobą tajemnic...-mówił tajemniczo z złowrogim uśmieszkiem.
-Bo nie mamy...-uśmiechnęła się.
-Naaaapewno...?-gwałtownie zsunął z niej kołdrę i pocałował jej brzuch.
Dziewczyna parsknęła śmiechem starając się obronić jednak Andy złapał jej nadgarstki i przycisnął mocniej do łóżka co wykluczyło jakikolwiek ruch z jej strony. Szamotała się na wszystkie strony lecz nie dawało to rezultatu.
-I co? Powiesz mi czy mam bawić się dalej?-przerwał na moment.
-Powiem powiem... ale nie bądź zły okej?
-Obiecuję-zrobił słodką minkę i jeszcze raz pocałował okolice jej pępka.
-Pocałowałam Asha...
Andy spochmurniał.

Nagle w drzwiach pojawił się basista.
-Że co?-parsknął śmiechem.
Gdy tylko parka go zobaczyła wybuchła śmiechem. Mężczyzna miał na głowie zwinięty ręcznik. Widocznie mył włosy.
-Ej Alibaba... mamusia nie uczyła że do drzwi się puka?-odezwał się Andy.
-Drzwi są po to żeby je otwierać-odpowiedział i dodał już poważniej-CC pojechał z Psem do weterynarza.
-Co dlaczego?-zdziwiła się Stel
-Bo dziwnie piszczała i się zklonowała...
Andy spojrzał na niego jak na idiotę.
-W jakim sensie?
-No jak rano do niej poszedłem to były dwa psy. To nie normalne...
-Zaczęła rodzić-objaśniła mulatka.
-Aaa rozumiem-uśmiechnął się wokalista. - Ashley to nie zmienia faktu że moja dziewczyna leży na staniku a ty stoisz w drzwiach-zwrócił się do kumpla.
-Pff... w nie takich pozach ją widziałem-uśmiechnął się Ash puszczając dziewczynie oczko.
Stella zrozumiała że ma na myśli Klub do którego chodzą codziennie. Jej policzki oblały rumieńce zaraz po tym jak jej wzrok spotkał wzrok Andy'ego.
-O czym on mówi?
-Nie wiem... gada od rzeczy...-sapnęła udając że jej to nie obchodzi.

CDN...
Oki jest notka... dodałam trochę gifów ale mam nadzieję że wam to nie przeszkadza:D WGL kto mi powie dlaczego Juliet tak się obcięła? Teraz wygląda gorzej niż wcześniej xd

9 komentarzy:

  1. Haha ,na tego Alibabę to normalnie dostalłam ataku głupawki xDD

    Zajebisty rozdział, zwłaszcza sen xdd

    OdpowiedzUsuń
  2. Uhhh.. No szkoda, że się nie doczekam żadnej akcji Stel-Ash poza fantazjami sennymi :P
    No niech już tak będzie, niech mała będzie chociaż szczęśliwa ;)
    P.S. JuJu to dojebała ztym fryzem nie ma co :P
    No cóż, może jej tak wygodniej czy co...
    czekam z utęsknieniem na nexta i mam nadzieję, że będzie niedługo, a ja wracam do mojej buteleczki winka... ;***

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział zajebisty ^^
    Czekam ; D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że to tylko sen ...
    Czekam :3.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ahhh rozdział świetny *,*
    Gify hahah śmieszne i potrzebne ;*
    A co do Juju to nie wiem odwaliło jej coś ;/ Najlepiej moim zdaniem wyglądała na teledysku "Wild Child" i jak miała bląd włosy z niebieskim ;)))
    Czekam na next ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. Juliet idzie w ślady Andy'ego . xD
    Dobrze , ze to był sen . D: .
    Ale i tak jestem ciekawa jakby się to wszystko potoczyło gdyby to wszystko nie był snem . ;o .
    No było by ' gorąco ' xD .
    Czekam na next'a ;* ^^ .

    OdpowiedzUsuń
  7. " CC pojechał z Psem do weterynarza.
    -Co dlaczego?-zdziwiła się Stel
    -Bo dziwnie piszczała i się sklonowała... " Hahaha xd
    Fajny rozdział, zaskoczyłaś mnie tym snem :p
    Czekam na następny rozdział <3 Pisz szybko :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Na początku...Przywaliłam w laptopa (jest niezniszczaly,więc ok). No... Haha sklonowała...Nie no teraz palnął...
    Mam prośbę o zmianę tła,bo ciężko się czyta :/
    -Koralina

    OdpowiedzUsuń

Co sądzisz?:D